środa, 25 lipca 2012

Kwestionariusz Proustaka - dziś pierwsza odsłona przyszłej serii. Na pytania odpowiada Konkubina (Emilia Lany)




1. Jaką kiełbasę cenisz sobie najbardziej?
Cenię sobie wszystkie kiełbasy powyżej 5zł za kilogram, choć jeśli jest z ogniska to już nie wybrzydzam. Oczywiście lisiecka drobiowa jest królową kiełbas, ale na takie luksusy niestety nie mogę sobie pozwolić zbyt często. Lubię też zagraniczne kiełbasy.

2. Kiedy ostatnio byłaś pijana?
Pijana tak, żeby rozśmieszać znajomych swoim stanem byłam jakiś miesiąc lub nawet dwa temu. Natomiast pijana-niepijana, czyli lekko sieknięta byłam 2 dni temu, kiedy to świętowaliśmy moje sukcesy sportowe pijąc jabcoki nad brzegiem Wisłoki

3. A trzeźwa?
Trzeźwa jestem teraz i bardzo lubię ten stan.

4. Twój ulubiony menel?
Żule fascynują mnie od dziecka, mam wielu faworytów (lokalnych, z Dębnik), ale chyba ś.p. Mietek wygrywa we wszystkich rankingach. Nie dość, że wszystkie swoje żulerskie cechy (typu zapach) miał doprowadzone do ekstremum, to jeszcze raz zaskoczył mnie niesamowicie, gdy spadły mu spodnie, a akurat szłam za nim i moim oczom ukazała się jego pupa, która była zadziwiająco czysta i zadbana, biorąc pod uwagę estetykę reszty ciała. Do dziś to wspominam.

5. Czy uważasz, że w internecie jest za mało fotek oraz filmów z kotkami?
Uważam, że filmów z kotkami jest w sam raz lub za mało i uważam, że każdy człowiek powinien rozpocząć dzień od obejrzenia jednego z nich. Świat byłby lepszy.

6. Lubisz się w wolnym czasie krzątać?
Z jednej strony lubię, bo mam wrażenie, że cały czas coś robię, mimo, że zwykle z krzątania nic pożytecznego nie wynika, ale jednak ciągle mam lekkie wyrzuty sumienia i obawy, czy przypadkiem nie krzątam się za dużo.

7. Jak spędziłaś dzisiejszy dzień?
W skrócie: biegałam, prowadziłam workout w parku, uczyłam angielskiego, sprzątałam, remontowałam, opalałam się, słuchałam muzy i grzebałam w muzie, czytałam artykuły naukowe, uczyłam się holenderskiego i wypełniałam obowiązki towarzyskie on-line (umawianie się z kimś tam na coś tam, odpowiadanie na maile itp.). A no i zdrzemłam się jeszcze.

8. Ile godzin dziennie pracujesz? Tylko szczerze. I dlaczego tak mało? Ha ha ha.
Pracuję pomiędzy 0 a 18 godzin dziennie i nie jest to żart.

9. Jak spędziłaś ostatni weekend?
Piątek spędziłam w drodze do Bielawy, gdzie następnego dnia brałam udział w IV Biegu na Wieżę Kościoła, który zakończył się sukcesem moim, no i w związku z tym reszta weekendu (już w Krakowie) była podporządkowana temu sukcesowi.

10. Jaką miejscówkę w Krakowie lubisz najbardziej?
Jest ich mnóstwo. Oczywiście nadwisła (od Mostu Zwierzynieckiego aż po ten uroczy mostek nad Wilgą), całą moją dzielnię lubię, Aleję Waszyngtona, Lasek Wolski, Planty... W zasadzie wszystkie te miejsca, w których można przysiąść. A jak jadę rowerem przez miasto w słoneczny dzień to wszędzie mi się podoba i nigdy nie przestaję cieszyć się tym, w jakim ładnym mieście mieszkam.

11. A najmniej? Gdzie ostatnio spotkała cię nieprzyjemna przygoda?
Nie lubię Szewskiej i Floriańskiej w nocy, ulicy Dietla w ogóle nie lubię, nie lubię oczywiście blokowisk wszelkich (więc większość dzielnic poza centrum). Niefajne przygody w Krakowie należą do rzadkości (no chyba, że jest się facetem, to pewnie choć raz w życiu dostaje się bez powodu w pysk).

12. Twój najlepszy bankiet?
Każdy bankiet, na którym uda mi się spróbować każdego dania (a nie że na przykład przychodzę i już wszystkie kanapeczki wyżarte), a te, które smakują mi najbardziej mogę jeść do oporu.

13. Trzy ulubione czynności?
Jedzenie, wszystkie czynności związane z muzyką (słuchanie, szukanie, rozpoznawanie, granie, polecanie itp.) oraz gmeranie w moich ulubionych programach do animacji i grafiki.

14. Lubisz prowadzić długie nikomu niepotrzebne dyskusje na tematy podstawowe?
Jeśli mam być jedną ze stron aktywnych dyskusji, to nie za bardzo, bo rozmowy międzyludzkie mnie najzwyczajniej w świecie wyczerpują, ale jeśli np. mogę się przysłuchiwać i komentować, to lubię.

15. Gdzie najbardziej lubisz się dobrze nażreć?
Tam gdzie można się dobrze nażreć nie wydawszy więcej niż dejmynato 23 zł (np. Yellow Dog, Warsztat, Vega choć może trochę bez smaku, to jednak nażreć się można i w sumie więcej miejsc nie kojarzę)

16. Twoje popisowe danie to:
O moim popisowym daniu krążą już legendy. Podaję przepis: wymieszaj kapustę kiszoną ze śliwkami suszonymi, ugotowaną brukselką, marchewką, jogurtem brzoskwiniowym i chyba serem żółtym, jeśli dobrze pamiętam.

17. Jaką potrawę wybrałabyś na ostatni posiłek skazańca?
Wszystko mi jedno, byle dużo.

18. Za co kochasz swoich ziomusiów?
Najbardziej chyba za to, że nie mają żadnych świętości, bawią mnie oraz są kochanymi dobrymi ziomusiami.

19. Co cię najbardziej wkurza u ludzi?
Ludzie z zasady mnie wkurzają, ale chyba najbardziej nieumiejętność słuchania, brak dystansu do siebie, nieuzasadniony zachwyt nad sobą, nudziarstwo i brak pasji.

20. Jeśli nie mogłabyś mieszkać w Krakowie, to gdzie byś mieszkała?
UTRRRRRRREEEEEEEEECHHHHHHT!

2 komentarze:

  1. Ależ ze mnie ciołek! Nażreć się to ja przecież do Ambasady Śledzia zwykle chodzę!

    OdpowiedzUsuń